Interview with international activists from Ende Gelände

W zeszłorocznej blokadzie kopalni odkrywkowej Garzweiler w Nadreńskim Zagłębiu Węgla Brunatnego wzięło udział około 1500 osób. Ponad trzystu uczestników przyjechało spoza Niemiec. W tym roku podobna akcja bezpośrednia planowana jest na terenie Łużyc przy granicy polsko-niemieckiej. Organizatorzy spodziewają się jeszcze większej liczby aktywistów. W spotkaniu przygotowawczym, które odbyło się w połowie lutego w Berlinie, uczestniczyło ponad czterdzieści osób z piętnastu krajów. Jak to się stało, że ta początkowo lokalna kampania stała się tak międzynarodowa? Na te pytania odpowiadają nam Juliette Rousseau i Petra Němcová. Juliette jest działaczką francuskiego ruchu klimatycznego, Petra zaś rzeczniczką prasową czeskiej grupy sprzeciwiającej się wydobyciu węgla Limity jsme my.

Wzięłyście udział w spotkaniu przygotowawczym w Berlinie i zachęcacie do udziału w kampanii Ende Gelände osoby z Francji i Czech. Co jest waszą motywacją?

Juliette: Zeszłoroczna blokada była dla mnie i innych uczestników z Francji ogromną inspiracją. Dowiedzieliśmy się o niej od przyjaciół, którzy byli zaangażowani w jej organizację. Pomysł nam się spodobał i zdecydowaliśmy, że się przyłączymy. W zeszłym roku nasza grupa nie była liczna. Dlatego w tym roku chcemy to zmienić i zachęcić do udziału więcej osób. Wspólny wyjazd na Łużyce i udział w blokadzie wzmocnią nasz ruch we Francji i dadzą możliwość wymiany doświadczeń z innymi grupami w Europie.

Petra: W zeszłym roku brałam udział w protestach przeciwko wydobyciu węgla w północnych Czechach, kiedy zobaczyłam film dokumentujący blokadę kopalni Garzweiler. Już same obrazy były tak inspirujące, że zdecydowałam się napisać do organizatorów z pytaniem, czy planują kolejną akcję. W grudniu, podczas demonstracji pod Wieżą Eiffla na zakończenie szczytu klimatycznego, dostałam od kogoś ulotkę o akcji Ende Gelände planowanej w 2016 roku. Byliśmy grupą około 40 osób z różnych czeskich ruchów społecznych, które pojechały do Paryża, aby pokazać zaangażowanie w walce o sprawiedliwość klimatyczną. Kampania Ende Gelände jest doskonałą okazją, byśmy zaczęli działać ze wzmożoną siłą. Poprzez nasze uczestnictwo w tegorocznej blokadzie chcemy wyrazić solidarność z tymi, którzy z powodu wydobycia węgla i jego spalania w elektrowniach cierpią najbardziej. Mamy również nadzieję, że nauczymy się przeprowadzać podobne akcje w Czechach. Demokratycznie zarządzane, przyjazne dla środowiska i dostępne dla wszystkich systemy energetyczne nie powstaną bez naszego udziału.

Jak wyglądają zmagania o sprawiedliwość klimatyczną w waszych krajach? Jakie są podobieństwa i różnice do działań takich jak Ende Gelände?

Juliette: We Francji walki o sprawiedliwość klimatyczną właściwie się nie toczą. Występują konflikty dotyczące energii atomowej, szczelinowania hydraulicznego (fracking), transportu i rozwoju – na przykład w Notre-Dame-des-Landes, Sivens czy Roybon. Istnieją też nieduże grupy, które działają przeciwko konkretnym instytucjom czy inicjatywom. Ale większość z nich nie czuje przynależności do światowego ruchu klimatycznego. Do tego dochodzą represje ze strony państwa. Masowe akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa, o ile są dobrze przygotowane, pozwalają te represje złagodzić. Z tego względu jestem przekonana, że powinniśmy decydować się na większe akcje zamiast działań, w których udział bierze tylko kilku radykalnych aktywistów. Działania okupacyjne i blokady często dużo szybciej prowadzą do sukcesu. W obliczu tak wielkiego zagrożenia, jakim są zmiany klimatyczne, taktykę tę powinniśmy stosować częściej.

Petra: Mam jeszcze jeden powód, aby wziąć udział w akcji pod hasłem Ende Gelände. Czeskie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne ČEZ planuje zakup kopalni i elektrowni węglowych w Niemczech. Inwestycje te są nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale również obciążone ogromnym ryzykiem finansowym. Wydobycie węgla kamiennego w pobliżu miasta Ostrawa, w największym w kraju regionie górniczym, przynosi same straty. Około 15.000 pracowników obawia się o swoje miejsca pracy. Po co podejmować podobne ryzyko w Niemczech, zwłaszcza w obliczu transformacji energetycznej? W północnych Czechach również toczy się walka o zatrzymanie wydobycia węgla. Prowadzą ją od ponad 25 lat mieszkańcy i władze lokalne. Ten konflikt jest bardzo podobny do sytuacji na terenie Łużyc.

Czy czujecie się członkiniami transnarodowego, światowego ruchu klimatycznego?

Juliette: Jestem przeświadczona o tym, że transnarodowy ruch klimatyczny istnieje. Powstał on wokół szczytów klimatycznych i koncentrował się przede wszystkim na instytucjonalnych rozwiązaniach kryzysu klimatycznego. W ostatnim czasie powstały jednak nowe punkty odniesienia, między innymi właśnie Ende Gelände. W rezultacie jednego ze spotkań przygotowawczych stworzono na przykład Sojusz na rzecz Sprawiedliwości Klimatycznej (Climate Justice Alliance, CJA). Od tego czasu aktywiści z Holandii, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Polski i innych krajów regularnie się spotykają, aby wymieniać doświadczenia i planować wspólne działania. Ale to dopiero początek. Musimy uczyć się z doświadczeń innych. Umiejętności niemieckich aktywistów, jakie zdobyli, organizując tę kampanię, wzbudzają we mnie podziw. Chcę przekazać tę wiedzę podobnym grupom we Francji.

Petra: Ende Gelände daje nam nam wspaniałą okazję do nauki i nawiązywania kontaktów. Współpraca sprawia, że nasz ruch staje się silniejszy. Szukamy różnych historii z jasnym przesłaniem, które uświadomią ludziom, jak ważna jest walka o sprawiedliwość klimatyczną. Albo będziemy działać wspólnie, albo przegramy. Nie chodzi o to, żeby tworzyć hermetyczne grupy, lecz o to, by docierać do mas. Bo ruch klimatyczny to wspólna walka o dobro ogółu. Dlatego doceniam to, że kampania Ende Gelände oferuje różnorodne możliwości uczestnictwa – zarówno nowicjuszom, jak i doświadczonym aktywistom.

Rozmawiały Ilana Krause i Mara Plock. Tekst ukazał się w: ak – analyse & kritik, nr 615, 19.4.2016, akweb.de.

 

 

Ende Gelände współtworzy globalny ruch na rzecz sprawiedliwości klimatycznej i oddolnej transformacji energetycznej. Akcje bezpośrednie w ramach kampanii skierowane są przeciwko wydobyciu węgla. Między 4 a 15 maja tego roku, pod hasłem Break Free from Fossil Fuels (Uwolnijmy się od paliw kopalnych), tysiące osób na pięciu kontynentach wezmą udział w działaniach obywatelskiego nieposłuszeństwa przeciwko szkodliwemu dla klimatu spalaniu paliw kopalnych. Więcej informacji pod: breakfree2016.org i ende-gelaende.org.